Bycie harcerką kosztuje mnie bardzo wiele. Zbiórki, wyjazdy, akcje...mnóstwo czasu, którego "już nie odzyskam". Nie żałuję. Niczego. Żadnej minuty. Żadnej rany lub siniaka z obozu. To wszystko co przeżywam z innymi harcerzami pokazuje mi jak wiele zrobiłam i MOGĘ zrobić. Rozmowy z młodszymi harcerkami wprowadzają do mojego życia taką małą, naprawdę malutką nadzieję, że być może któraś z nich kiedyś będzie chciała znaleźć się na moim miejscu. Czy to żałosne, że chce przesiedzieć miesiąc wakacji w lesie?? Że chodzę w mundurze i wcale się tego nie wstydzę?? Całkiem możliwe. Ale każdy z nas ma w sobie coś czego będzie bronić. Coś co jest dla niego ważne a dla innych...nie koniecznie. Moim celem jest pokazanie że harcerstwo to...coś naprawdę ważnego. I z całych sił postaram się tego dokonać.
~Dominika Lis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz